Wychodzisz z domu z poczuciem odmienności.
Przemierzasz wąskie, puste uliczki.
Twoje uczucia zaczynają nabierać cech samotności.
W końcu znajdujesz się na długiej, szerokiej drodze a w okół ludzie zmierzają donikąd.
Zupełnie inaczej niż Ty.
Ty masz wyznaczony cel.
Przeszywający wzrok obcych skupia się na Tobie.
Uczucie samotności i odmienności narasta.
Pomimo tych wszystkich czynników zmierzasz pewnym krokiem z uniesioną głową i uśmiechem na ustach.
A oni wciąż donikąd, nie spuszczając wzroku z Twojej osoby.
Muszę przyznać, że przez ten tydzień, kiedy nie miałam możliwości pisania ani tworzenia postów zdałam sobie sprawę jak bardzo uwielbiam tego bloga.
Kiedy tylko mam czas zastanawiam się jaką stylizację pokażę następną, w jakim miejscu wykonam zdjęcia.
Kiedy przychodzi już czas wstawienia nowej notki cała promienieję.
Sprawia mi to niewyobrażalnie wiele radości.
Cieszę się, że tworzę coś tak znaczącego.
Wiem, że to dość ckliwe ale czyż nie urocze.
Robisz to z pasją i dlatego jest urocze. Ty jesteś sliczna, zdjęcia są bardzo ładne. Tak trzymaj Madziu ;)
OdpowiedzUsuńnaszyjnik i buty świentne, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńfajny sweter :)
OdpowiedzUsuń